Na tej stronie wykorzystujemy ciasteczka (ang. cookies). Wykorzystujemy wyłącznie sesyjny plik cookies dzięki któremu nasza strona może działać lepiej. Nie przechowujemy w plikach cookies żadnych danych osobowych, ani innych danych użytkownika. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. OK

Kancelaria Adwokacja - Tomasz Cyrol

polski english
08.10

Czy prawnik może być "startupowcem"?

Czy prawnik może być „startupowcem”? Czy ja jestem „startupowcem”?
10.08

Czy Polacy chcą mediować?

Jakiś czas temu w depeszy Polskiej Agencji Prasowej pojawiła się informacja, że w mojej ocenie Polacy nie chcą brać udział w mediacji.
Czy aby na pewno tak jest?  
09.07

Kilka słów o ochronie konsumentów.

Kilka słów o ochronie konsumentów i o tym, czy pielęgnarka, taksówkarz czy opiekunka do dzieci są takimi samymi przedsiębiorcami jak wielkie koncerny.
10.06

Kilka słów o mojej pracy doktorskiej.

Obiecywałem, że napiszę kilka słów o swojej pracy doktorskiej. Tytuł pracy to: „Techniki wywierania wpływu w pracy prawnika”. Co jednak kryje się za tym, relatywnie nieskomplikowanym tytułem?             
11.05

Nowy wpis po długiej przerwie.

Ostatni wpis na blogu zamieściłem dokładnie dziewięć miesięcy temu. Od sierpnia zeszłego roku minęło dużo czasu. Przez tych kilka miesięcy wydarzyło się kilka bardziej lub mniej ważnych rzeczy, o których chciałbym napisać.  

Nowy wpis po długiej przerwie.

11.05.2015

Ostatni wpis na blogu zamieściłem dokładnie dziewięć miesięcy temu. Od sierpnia zeszłego roku minęło dużo czasu. Trudno mi znaleźć usprawiedliwienie. Na pewno w jakimś stopniu winę mogę zrzucić na dużą ilość obowiązków. Do Kancelarii przychodzi coraz więcej Klientów, zarówno jesienią jak i na wiosnę prowadziłem także zajęcia dla studentów (co dało mi wiele radości).

Przez tych kilka miesięcy wydarzyło się także kilka bardziej lub mniej ważnych rzeczy.

Zacznę od tego (bo to jest chyba najważniejsze i najbardziej satysfakcjonujące), że na koniec marca obroniłem pracę doktorską na WPiA UJ. Temat pracy brzmiał: „Techniki wywierania wpływu w pracy prawnika”. Mam nadzieję, że praca zostanie opublikowana (wydaje mi się, że to nie jest płonna nadzieja), obiecuję także, że na tym blogu za jakiś czas w kilku słowach napiszę o czym jest ta praca.

Kolejne istotne wydarzenie to udział w zeszłym tygodniu w charakterze prelegenta w III Polskim Kongresie Sporów Sądowych, Mediacji i Arbitrażu. Udział w Kongresie pozwolił mi na wymianę poglądów z wieloma wysokiej klasy specjalistami. Niespodziewanym skutkiem udziału w Kongresie było także to, że tezy mojego wystąpienia zostały zaprezentowane w depeszy PAP, a później dalej rozpowszechnione przez większość portali internetowych. Ponieważ o mojej prezentacji było przez chwilę dosyć głośno kolejną obietnicą jest to, że kiedy tylko czas pozwoli przedstawię ją w skrócie na blogu.

Kongres nie był jedyną konferencją w jakiej brałem w tym czasie udział. Przywołam tylko konferencję arbitrażowo – mediacyjną w Nowym Tomyślu (w skrócie, bo więcej będzie w innym wpisie, poziom konferencji przewyższa wielokrotnie oczekiwania), Jagiellońskie Dni Mediacji czy też Polish-Ukrainian Legal Day.

Nie próżnowałem także w działalności „literackiej”. Niestety nie napisałem bestsellerowego reportażu z dalekich wojaży, ale moje artykuły (na temat etyki adwokackiej oraz mediacji) zostały opublikowane i w Polsce i poza nią.

W skrócie wspomnę jeszcze o wydarzeniach związanych z dwoma ministerstwami. Ministerstwo Gospodarki – zespół tam działający opracował projekt zmian przepisów regulujących mediację w Polsce. Wraz z dwójką współpracujących prawników, w ramach konsultacji społecznych przygotowałem propozycje, które zostały ocenione jako „pakiet szczegółowych i przemyślanych propozycji”.

Ministerstwo Sprawiedliwości natomiast, we współpracy ze studenckim stowarzyszeniem ELSA zorganizowało ogólnopolski konkurs mediacyjny, który wygrali… moi (ulubieni) studenci. Cieszy mnie, że zwrócili się do mnie przed konkursem po radę i zaufali mi wykorzystując część z moich wskazówek. Wierzę, że przynajmniej z częścią z nich będę jeszcze długi współpracował.

Resumując, czas od ostatniego wpisu na bloga był co do zasady bardzo intensywny i bardzo pozytywny. Jedyną istotną porażką (bardzo istotną) było to, że nie znalazłem czasu na bloga. Mam nadzieję, że moje postanowienie poprawy będzie skuteczne.

P.S. Ktoś być może zacznie się zastanawiać, dlaczego adwokat na swoim blogu pisze o konferencjach, artykułach, pracy ze studentami, a nie pisze o swoich klientach.

Odpowiedź jest prosta i kiedyś już o tym pisałem. Sprawy moich Klientów zostają między mną a nimi.